wtorek, 18 czerwca 2013

Prolog

Byłyśmy trzy.
Ja, długowłosa niebieskooka ciemna blondynka, której rodzice nadali imię Jesicca trochę walnięta, trochę utalentowana plastycznie, trochę Directionerka. Dobra, nie trochę tylko bardzo.
Druga z nas była Chloe a raczej Charlotte pół Litwinka, pół Polka, jasno włosa i błękitnooka, miała niezły głos, ale też wybuchowy śmiech i słabą koordynację ruchową. Obijała się o wszystko.
Trzecia była Amy, najstarsza z nas wszystkich. Brązowe, faliste włosy do połowy pleców i ciemne, orzechowe oczy były jej znakiem rozpoznawczym. Była cicha i spokojna – z wierzchu, a między naszą trójką… „Cicha woda brzegi rwie”. Była nieźle zakręcona, ale świetnie potrafiła za pomocą aparatu uwiecznić świat, który tak szybko się zmienia. To ona pierwsza odkryła 1D i to ONA zaraziła mnie i Chloe Jednokierunkową Infekcją.
Wszystkie miałyśmy 19 lat. Najstarsza była, jak już wspomniałam, Amy. Ona to ciekawy przypadek. Wszystkie trzy mieszkałyśmy w Polsce, w Suwałkach, na Polskim Biegunie Zimna. Amy, a właściwie Amy Sheila Collins, urodziła się 17 maja 1994, w Londynie o godzinie 10:37 z ojcem Brytyjczykiem – Andrew Collins i matką Polką – Anną Jasionowską. Jej rodzice rozwiedli się gdy miała 10, a jej starszy brat 13 lat. Wtedy wraz z mamą przenieśli się do Suwałk.
Najmłodsza jest Chloe, a właściwie Charlotte Anica Iwanow.  Urodziła się 31 grudnia 1994, w Wilnie o godzinie 23:50. Jej matką była Agnieszka Pietrewicz- Iwanow, a matką Jonas Iwanow. Choć nazwisko może wskazywać na rosyjskie pochodzenie, jej ojciec był z krwi i kości Litwinem. Gdy na świat przyszły bliźniaki – Lina i Koras, cała rodzina przeprowadziła się do Suwałk i tam już została. Chloe miała wtedy 15 lat.
A ta „średnia” jestem ja. Jesicca Jones. Nazwisko niezbyt typowe jak na Polkę, nie? No cóż. Mój ojciec był synem polskiej emigrantki i amerykańskiego biznesmena, a los chciał, że wziął sobie za żonę Louise Chulc, która dnia 1 października 1994 urodziła mu pierworodną córkę – mnie, a potem dokładnie 2 lata temu, 17 stycznia urodziła Kate – złotowłosego Bombla, moją długo wyczekiwaną siostrzyczkę. Ale ojcu coś odbiło rok temu.  I musiałyśmy uciec. Ja, mama i Kate, która niedawno nauczyła się chodzić. Dlaczego akurat do Suwałk? Ojciec nigdy nie pokazał nam Polski, mama powiedziała mi w tajemnicy, że wstydził się, że jego matka wyemigrowała z Polski i w ogóle miała jakiś kontakt z Polską. Dlatego też mama nie powiedziała tacie, że sama jest z pochodzenia Polką, że jej rodzice byli Polakami, a tak naprawdę jej panieńskie nazwisko brzmiało „Szulc” nie „Chulc”. Zabrała nas do swojej małej ojczyzny, do Suwałk, gdy miałam 18 lat, dokładnie osiemnaście. Wylądowałam w nowym życiu.

Nasze matki się znały. Chodziły nawet razem do szkoły. Były przyjaciółkami. A potem? Potem się rozjechały po świecie i kontakt się urwał, ale gdy znów znalazły się w jednym mieście, łącząca je więź odżyła i to dzięki nim się poznałyśmy.

Londyn, 30 czerwca 2013; 7:50 P.M.

Lądowanie w Londynie. Od teraz będziemy we trzy mieszkać razem, studiować i żyć. Ja będę na Akademii Sztuk Pięknych na wydziale rysunku, Charlotte na South London Univercity na wydziale dziennikarstwo/kulturoznawstwo, a Amy na prawie na uniwerku Chloe.

Oto nasze nowe, lepsze życie. Zaczynamy od zera.


_________________________________________________________________________________
Pozwolę sobie się przedstawić. Zwą mnie Zosika PL, jestem blogerką od prawie dwóch lat, kumpluję się z Ganją i Wercią ;), i to jest mój drugi blog o 1D, a trzeci, w którym oni występują czynnie. Układ będzie taki: ja i Marysia będziemy na zmianę wrzucać rozdziały, może wplączemy w to Weronikę, by nabrała fachu skoro sama chce mieć też bloga. Na mnie za bardzo nie liczcie jeśli chodzi o rozdziały, bo prowadzę 3 blogi, a czwarty mam w stanie zawieszenia. Więc... Miłego czytania!
A i:

MISSIVE THANKS YOU 

Jak mówią chłopcy za każdy komentarz i wyświetlenie.
Love you all, Zosika PL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz